;-)

ZAPRASZAMY!!! ;-)



Jeżeli ktoś decyduje się zostawić ŻYCZLIWY ;-) komentarz proszę o podpisywanie się przynajmniej na tyle, żebyśmy mogli zidentyfikować nadawcę ;-)
Nieżyczliwym mówimy NIE!!!

sobota, 9 listopada 2013

Pomalutku do przodu

Dzisiaj krótko i bez zdjęć;-)
Dzieci chore, więc zamiast fotografowania siedziałam z nimi w domku...
Teraz sobota jest krótka (za krótka). Zaczynać możemy nie wcześniej niż 12:30 czyli w praktyce ok 13tej. Wiadomo są rzeczy ważniejsze nawet niż budowa domu ;-). A że ciemno jest już o 16 tej, więc w 3 godziny niewiele można zdziałać. Tymczasem udało się dziś zrobić aż 4 nowe wiązary (czyli drugie tyle co stało) a Pracujących było niewielu...6-ciu naliczyłam? W tym jeden nowy;-) Ale nie wszyscy pracowali aż 3 godziny...
Mamy nadzieję w poniedziałek pracować od 8 rano do zachodu (czyli 8 godzin) i Jacuś optymistycznie widzi zakończenie wiązarów;-) Na obiadek przewidywany jest krupniczek, który obiecała nam zaprzyjaźniona "ciocia" Roma ;-) Prognoza pogody zapowiada się na bezdeszczową...;-)

Do tej pory pogoda zawsze nam sprzyja. Od kilkunastu (12?) tygodni tylko jedną sobotę padało, tą przedostatnią  (2 listopada). Poza tym jeszcze dwie były bez prac (wyjazd i wesele). To myślę, że etap budowy jest naprawdę niezły! ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeżeli chcesz napisać coś pozytywnego, optymistycznego, budującego to śmiało;-)