Dzisiaj posadziliśmy pierwsze drzewo ( a w zasadzie to krzew chyba raczej). Moje ulubione BEZ prawdopodobnie ciemnofioletowy:-) W zamyśle ma być widoczny z okien kuchni ;-) i jeszcze Filipek parę kasztanów "zasadził", żeby mu drzewa urosły...
A jeszcze w planach mamy: orzech włoski, laskowy, czereśnie, gruszki, maliny
TEN BLOG PISANY JEST DLA RODZINY I PRZYJACIÓŁ. WIELE OSÓB NAM KIBICUJE, NIE WSZYSCY SĄ BLISKO, A DZIĘKI TEMU MIEJSCU MOGĄ BYĆ NA BIEŻĄCO Z NAMI I NASZĄ BUDOWĄ... Jakby ktoś jeszcze nie wiedział... nasza budowa jest wyjątkowa. Głównie z tego powodu, że nie zatrudniamy ekipy ( z braku finansów) i Jacek wszystko miał robić sam, żeby wyszło jak najtaniej, żeby wystarczyło na stan surowy zamknięty. Ale jak widać przyjaciele o nas pamiętają i bardzo ochoczo nam pomagają ;-)
;-)
ZAPRASZAMY!!! ;-)
Jeżeli ktoś decyduje się zostawić ŻYCZLIWY ;-) komentarz proszę o podpisywanie się przynajmniej na tyle, żebyśmy mogli zidentyfikować nadawcę ;-)
Jeżeli ktoś decyduje się zostawić ŻYCZLIWY ;-) komentarz proszę o podpisywanie się przynajmniej na tyle, żebyśmy mogli zidentyfikować nadawcę ;-)
Nieżyczliwym mówimy NIE!!!
var _wau = _wau || []; _wau.push(["classic", "us2bc7p4u3kv", "4wl"]);(function() {var s=document.createElement("script"); s.async=true;s.src="http://widgets.amung.us/classic.js";document.getElementsByTagName("head")[0].appendChild(s);})();
tylko ź tymi kasztanami ź dala od domu...bo rosną ogromne i zacienią bardzo dom...a korzenie mogą narobić szkody:)))Qrka
OdpowiedzUsuńnie dopuścimy do tego...;-) może nawet nie wzejdą... tylko ciii.... Ciociu ;-)
OdpowiedzUsuń