Wykończeniówka trwa...;-) tylko Inwestor już prawie na wykończeniu...;-(
Ale chyba da radę...
Kafelki się kładą w łazience i kotłowni ile czasu i sił starcza. Cały czas cekolowanie... Dziadek Rysiek okazuje się prawdziwym Mistrzem w tej dziedzinie!!! ;-)
potem szlifowanie (SZUKAMY CHĘTNYCH;-)!!!!), poprawki, malowanie!!!
To już prawie jak przeprowadzka;-)
A pierwsza warstwa farby będzie znowu bardzo droga... całe 12,99 za 10 litrowe wiaderko. W Kauflandzie taka promocja była, to kupiliśmy ostatnie cztery wiaderka;-)
Kupiliśmy też już piec i bojler i może uda się jeszcze wtym tygodniu zamontować...
Bo 5 lipca Tacy Jedni Odważni chcą przed naszym domkiem pole namiotowe sobie urządzić ;-)
|
Grześ postanowił ubrać się w specjalny kombinezonik do specjalnego zadania... |
|
Pasował jak ulał... |
|
Maseczka i okularki... ;-) |
|
Przerażenie w oczach... |
|
Logistyka...;-) |
|
A jak przyszło co do czego... Pracował bez zabezpieczeń;-) |
|
Wełna była bowiem mineralna... Ja też z nimi pracowałam bez żadnego odzienia specjalnego, nie było potrzebne;-) |
|
Położyliśmy wełnę na 3/4 szerokości i podłogę tymczasową i można chodzić po stryszku;-) |
|
A rączki mam takie szybkie ;)! |
|
hm... ale mi smakowało ;-) |
ja po szlifowaniu swoich podłóg wylądowałam dziś na SORze...także nie pomogę...starość mówi mi dzień dobry:))QD
OdpowiedzUsuń