Na dworzu było bardzo zimno i deszczowo do tego, a dalej wylewamy posadzki. Przerwa na posiłek w Zosinym pokoiku na gołej podłodze, tyle, że styropianowej wtedy jeszcze, no i... wszędzie zimno a od podłogi ciepło... jakbym na grzejniczku siedziała...;-). Niby oczywistość taka, ale wrażenie mega miłe i przyjemne... Tym bardziej, że byliśmy zmarznięci i zmoknięci.
TEN BLOG PISANY JEST DLA RODZINY I PRZYJACIÓŁ. WIELE OSÓB NAM KIBICUJE, NIE WSZYSCY SĄ BLISKO, A DZIĘKI TEMU MIEJSCU MOGĄ BYĆ NA BIEŻĄCO Z NAMI I NASZĄ BUDOWĄ... Jakby ktoś jeszcze nie wiedział... nasza budowa jest wyjątkowa. Głównie z tego powodu, że nie zatrudniamy ekipy ( z braku finansów) i Jacek wszystko miał robić sam, żeby wyszło jak najtaniej, żeby wystarczyło na stan surowy zamknięty. Ale jak widać przyjaciele o nas pamiętają i bardzo ochoczo nam pomagają ;-)
;-)
ZAPRASZAMY!!! ;-)
Jeżeli ktoś decyduje się zostawić ŻYCZLIWY ;-) komentarz proszę o podpisywanie się przynajmniej na tyle, żebyśmy mogli zidentyfikować nadawcę ;-)
Jeżeli ktoś decyduje się zostawić ŻYCZLIWY ;-) komentarz proszę o podpisywanie się przynajmniej na tyle, żebyśmy mogli zidentyfikować nadawcę ;-)
Nieżyczliwym mówimy NIE!!!
var _wau = _wau || []; _wau.push(["classic", "us2bc7p4u3kv", "4wl"]);(function() {var s=document.createElement("script"); s.async=true;s.src="http://widgets.amung.us/classic.js";document.getElementsByTagName("head")[0].appendChild(s);})();środa, 26 marca 2014
Styropian;-)
Ciekawego odkrycia doznałam w ostatnią sobotę... Chociaż okazuje się, że każdy, komu o tym mówię zaskoczony nie jest...;-(, a ja byłam...
Na dworzu było bardzo zimno i deszczowo do tego, a dalej wylewamy posadzki. Przerwa na posiłek w Zosinym pokoiku na gołej podłodze, tyle, że styropianowej wtedy jeszcze, no i... wszędzie zimno a od podłogi ciepło... jakbym na grzejniczku siedziała...;-). Niby oczywistość taka, ale wrażenie mega miłe i przyjemne... Tym bardziej, że byliśmy zmarznięci i zmoknięci.
Na dworzu było bardzo zimno i deszczowo do tego, a dalej wylewamy posadzki. Przerwa na posiłek w Zosinym pokoiku na gołej podłodze, tyle, że styropianowej wtedy jeszcze, no i... wszędzie zimno a od podłogi ciepło... jakbym na grzejniczku siedziała...;-). Niby oczywistość taka, ale wrażenie mega miłe i przyjemne... Tym bardziej, że byliśmy zmarznięci i zmoknięci.
sobota, 15 marca 2014
Hmm... Bałagan...
Jacek wywiera na mnie presję, że mam pisać... tylko co?
Na budowie po ostatnich moich porządkach ani śladu...;-(
Przyszli tacy jedni i zrobili Wieeelki bałagan;)
Zaczęliśmy posadzki. Na razie jedno pomieszczenie, ale pozostałe w przygotowaniu. W salonie stoją metry sześcienne styropianu, w kuchni jak przystało na kuchnię stół, szafki, naczynia i mnóstwo gratów wszędzie... bo trzeba było zrobić miejsce na posadzki...
Grzesiu skończył dach w tygodniu, żeby móc dalej pociągnąć elektrykę (jakby dla siebie budował;)).
Bałagan totalny... zdjęć nie robiłam, bo nie lubię bałaganu...
Na budowie po ostatnich moich porządkach ani śladu...;-(
Przyszli tacy jedni i zrobili Wieeelki bałagan;)
Zaczęliśmy posadzki. Na razie jedno pomieszczenie, ale pozostałe w przygotowaniu. W salonie stoją metry sześcienne styropianu, w kuchni jak przystało na kuchnię stół, szafki, naczynia i mnóstwo gratów wszędzie... bo trzeba było zrobić miejsce na posadzki...
Grzesiu skończył dach w tygodniu, żeby móc dalej pociągnąć elektrykę (jakby dla siebie budował;)).
Bałagan totalny... zdjęć nie robiłam, bo nie lubię bałaganu...
| Zobaczcie Kto robi posadzki? ;-) |
| Kto pomaga?;-) |
| Dach w całej okazałości ;-) |
| Aha i robią nam drogę...Hurra!!!;-) |
| Widok od drogi głównej, też z bałaganem, rozjeździli nam pole...;-( |
wtorek, 4 marca 2014
ODWIEDZINY
Zabraliśmy dzieci na budowę... Były zachwycone;-)
Filipek powiedział: "Mama zobacz dopiero były fundamenty kopane a tu już cały dom mamy".
Filipek powiedział: "Mama zobacz dopiero były fundamenty kopane a tu już cały dom mamy".
| Salon z widokiem na aneks kuchenny, ściany dzisiaj Marek kończy;-) |
| aneks kuchenny |
| widok z salonu na dłuuugi korytarz |
| właścicielka pokoju;-) zachwycona meblami i resztą, tylko prosiła o przemalowanie na różowo i fioletowo i wstawienie łóżka |
| Filipek u siebie |
| sypialnia |
| łazienka |
| w domku zimno oczywiście, dzieci stanęły przy styropianie, żeby sie "ocieplić" ;-) |
| to dachówki już wszystkie na dachu, tylko je ułożyć jeszcze trzeba;-) |
sobota, 1 marca 2014
Dach - ciąg dalszy ;-)
| Grześ i Komin cdn |
| Już wiem;-) |
| Chyba jednak nie wiem... |
| Pokaż to Ci pomogę |
| Panowie do roboty, czas leci! |
| NO, od razu lepiej się patrzy ;-) |
| Najgorsze zawsze zostawią dla mnie, co ja z tym mam zrobić????;-(!!! |
A przy okazji popatrzcie na tego w czerwonym kubraczku... Szwagier pracuje jak pszczółka;-)
Zaczęliśmy elektrykę...(znowu Grześ) i ścianki prawie wszystkie już skończone (znowu Marek).
Podziękowania szczególne dla żon naszych wszystkich pomocników... Wiem, że szczególnie niektórym nie jest łatwo...
Mieliśmy dzisiaj nowego pomagacza na budowie...;-)
A tak w ogóle to byli też nieproszeni goście w zeszłym tygodniu. Wyrwali kłódkę ze skoblami. Parę rzeczy im się spodobało i wzięli ze sobą... Świat pełen kontrastów, jedni dają drudzy zabierają...
Pozdrawiamy oglądaczy;-)
Możecie wpaść do nas jak macie niedaleko...;-) Jesteśmy w każdą sobotę od 13tej, ale nie tylko...
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)