;-)

ZAPRASZAMY!!! ;-)



Jeżeli ktoś decyduje się zostawić ŻYCZLIWY ;-) komentarz proszę o podpisywanie się przynajmniej na tyle, żebyśmy mogli zidentyfikować nadawcę ;-)
Nieżyczliwym mówimy NIE!!!

niedziela, 27 października 2013

Prace ziemne i dach cd



Ale fajnie było;-)

Piękna współpraca 'różnych' pokoleń. Adaś tak się zachęcił, że zaklepał się już na następny raz;-)

Ola, Piotruś i Dawidek wzięli się za największą skarpę i najgłębszy dół... Jak widać zaczęli pełni zapału z uśmiechem na twarzy;-)

Potem przybyły posiłki do pomocy. Zosia załamana czy zachwycona, że górki nie będzie???

Kawał góry znikł! Tylko gdzie ta ziemia się podziała? A w ogóle to nasi dzielni Pomagacze zostali na budowie dłużej od inwestorów...(?)

Na górze (dach) efekty są mniej spektakularne, ale tutaj też wykonali dużo ciężkiej pracy. A Małgosia przycięła sobie szpadlem paluszek...wcale nie było to śmieszne...

Pierwszy wiązar wyszedł ekstra. Teraz wreszcie wiem jak  będzie wyglądał mój dach. Baaardzo mi się podoba;-)

Osypywanie tej części budynku było mega ciężkie, bo kopaliśmy w czystej żywej glinie. Wiem, bo też łopatowałam. Gdybym miała to robić sama pewnie bym się załamała. Także wielkie dzięki za pomoc;-) Aha i zasypaliśmy wielką dziurę, w której wciąż gromadził się deszcz.

Przerwa obiadowa. Dzisiaj gotowała druga mamusia. Bigosik był pyszny;-) Zostało co nieco na drugi dzień;-)

Przy drugim wiązarze zaczęły się schody (chcciaż takowych nie planowaliśmy) i widać, że nawet Tato się zniechęcił...;-(


Plusy wczorajszej budowy: Piękna pogoda. Pomimo końcówki października było ciepło momentami na krótki rękawek. A dzisiaj od rana z kolei było urwanie chmury. Dobrze, że nie wczoraj...
Dopisali nasi kochani Przyjaciele, bez których byłoby zrobione dużo mniej, nie wspominając jakiego ducha nam dodają.
Były też minusy: Ponieważ nikt z wczorajszych wykonawców nie robił wcześniej takiego dachu nie obyło się bez  problemów. Okazało się, że kolejny wiązar nie pasuje, nie wiedzieć czemu ;-( Marzyliśmy, że będzie co najmniej połowa dachu... Ale cóż, będzie nawet cały ;-)  tylko trochę później...





środa, 23 października 2013

Dach cd.

Jacuś sam dzisiaj pracował na dachu (strychu) naszego domku! A ma lęk wysokości ;-( i talent do wielu rzeczy...;) ale nic się mu nie stało ;-)

sobota, 19 października 2013

Zaczynamy dach

Fajny dzień był dzisiaj;-) Mieliśmy nowych gości pracujących...
przyjechało sporo samochodów

były prace ziemne i nawet kobietki nieźle dawały radę ;)

a i mężczyźni też oczywiście

były prace dachowe - Gieniuś próbował ogarniać z każdej strony

były narady

I jest efekt! Pierwszy wiązar! Tak będzie wyglądał nasz dach ;-)

Przyszły inżynier??? ;-) Pilnował tatusia jak zwykle, żeby wszystko dobrze policzył.

Chłopaki  na wysokości

braciszkowie ;-)

ładnie  pozowali, tylko fotograf kiepski ;-(

przerwa na kawę i ciasto (sami przywieźli ;-))

niedziela, 6 października 2013

Pierwsze drzewo...;-)

Dzisiaj posadziliśmy pierwsze drzewo ( a w zasadzie to krzew chyba raczej). Moje ulubione BEZ prawdopodobnie ciemnofioletowy:-) W zamyśle ma być widoczny z okien kuchni ;-) i jeszcze Filipek parę kasztanów "zasadził", żeby mu drzewa urosły...
A jeszcze w planach mamy: orzech włoski, laskowy, czereśnie, gruszki, maliny