;-)

ZAPRASZAMY!!! ;-)



Jeżeli ktoś decyduje się zostawić ŻYCZLIWY ;-) komentarz proszę o podpisywanie się przynajmniej na tyle, żebyśmy mogli zidentyfikować nadawcę ;-)
Nieżyczliwym mówimy NIE!!!

piątek, 30 sierpnia 2013

Duuużoooo pracy....


To, że ja nie piszę nie oznacza, że się nie buduje... 
tzn samo się nie buduje, ale dzielny Inwestor i Pomocnicy pracują prawie na okrągło... 
Taki nowy sposób wypoczywania... po pracy zawodowej na budowę i poharować ot tak dla Przyjaciela ;-) 
Pracują prawie codziennie i już biedaki sił nie mają... ale efekty ich pracy widoczne, sami popatrzcie ;-)





Widać, że zmęczeni... ale uśmiechy są ;-) nie jest źle..... Krzysiu przyjechał aż z Piechowic

Jakie poświęcenie...

Ojciec i Syn tacy sami, jak widać nawet w błocie razem ;-)

Chudziaka nie dokończyliśmy póki co...

bo przyjechały ściany... ;) jak nie będzie jutro padało (a zapowiadają, że będzie ) zaczną się wznosić...


niedziela, 18 sierpnia 2013

Są już fundamenty ;-)

Sił nie mam do pisania, chociaż to nie ja pracowałam na budowie (no może jako fotograf ;-))
Przez ostatnie dni było miło i baaardzo pracowicie. I murek fundamentowy skończony.

W czwartek zaczęliśmy wznosić fundamenty

W sobotę przybyło wielu ochotników ;-) Zaprawus nie nadążał z mieszaniem betonu

Efekt prawie końcowy... do poziomu "ZERO" ;-) już całkiem blisko ;-)
Z powodu ulewy bloczki fundamentowe  nie dojechały na samą budowę, bo się transport zakopał, no i trzeba było trochę się nanosić. Jedna kostka waży ok 40kg. A trzeba było  ich przenieść... 9 palet po 54 kostki każda.  Praca była bardzo ciężka, ale jak widać niektórzy sobie świetnie radzili ;-)
Jedni na taczce



Inni stwierdzili, że to lepsze niż siłownia... Też tak myślicie? ;-)




Idealna współpraca Ojca z Synem ;-)




Kuba (pierwszy obserwator tego bloga :)) stwierdził, że do nowego domu przydadzą się meble... Ale co tu robi nie wiem???




Obiadek chyba smakował, bo każdy wziął dokładkę

Dziękujemy naszym kochanym ochotnikom ;-)


Jakby ktoś jeszcze nie wiedział... nasza budowa jest wyjątkowa. Głównie z tego powodu, że nie zatrudniamy ekipy ( z braku finansów) i Jacek wszystko miał robić sam, żeby wyszło jak najtaniej, żeby wystarczyło na stan surowy zamknięty. Ale jak widać przyjaciele o nas pamiętają i bardzo ochoczo nam pomagają ;-) Jesteśmy BARDZO BARDZO WDZIĘCZNI. Bez pomocy na pewno nie bylibyśmy na tym etapie co jesteśmy. Ja zaczynam wierzyć, że uda nam się ten dom zbudować !!!
Aha agregat udało się pożyczyć (zupełnie za darmo;))

A JAKBY KTOŚ NIE WIEDZIAŁ CO ZE SOBĄ ZROBIĆ NP W SOBOTY PO POŁUDNIU KAŻDA PARA RĄK DO PRACY SIĘ PRZYDA. ZAPRASZAMY!!! ;-)

ALBO JAKBY KOMUŚ JAKIEŚ CIASTO ZOSTAŁO TO TEZ MOŻNA PRZYWIEŹĆ ;-)

niedziela, 11 sierpnia 2013

Dzisiaj wielki dzień!!!

W piątek był  wielki dzień, ponieważ zaczęliśmy kopanie fundamentów ;-)
Główny inwestor i budowlaniec w jednym na tę okazję nie mógł w nocy spać i wstał o 4 rano ;-)
Na 6-14 do pracy, a po pracy szybki obiad i na działkę... Na szczęście mogliśmy po raz kolejny liczyć na pomoc;-)
W sobotę dalsze kopanie fundamentów i zbrojenie.
A było tak...
Na początek narada z naszym kierownikiem budowy (akurat się schował za kimś)


Wyznaczanie poziomów, nie było łatwe bo tylko w miejscu domu były spadki 1,20 m, ale chłopaki dały radę ;-)


Na zadowolonych chyba wyglądają?

miłe rozmowy na temat budowy oczywiście
każdy miał swój narożniczek


Jurek znalazł nawet skarb ;-)

rozpalanie grilla wcale nie jest takie łatwe...;-(

Coraz głębiej i głębiej, niektórzy nawet weszli pod linkę

a w poniedziałek przyjedzie 'GRUCHA', tzn będzie wylany fundament

Aha szukamy agregatu prądotwórczego, żeby pociągnął betoniarkę... Obdzwoniliśmy mnóstwo osób i na razie nic. W  internecie sama Chińszczyzna co się podobno zaraz psuje a te porządniejsze z kolei cenę mają też porządniejsza ;(



środa, 7 sierpnia 2013

Jednak coś się dzieje cały czas ;-)

Jakieś 2 tygodnie temu przyjechała koparka i 'trochę' zrównała teren... ;-) 



Poza tym dostaliśmy już POZWOLENIE NA BUDOWĘ!!! z datą 31 lipca. Zgłosiliśmy też w odpowiednim urzędzie, że  zaczynamy budowę i oficjalnie możemy ruszyć 14 sierpnia. 
A w międzczasie:
Dzisiaj było kręcone zbrojenie (ja leżałam z dziećmi na plaży, więc fotek nie zrobiłam ;))
Jutro geodeta wyznacza fundamenty
Pojutrze  kopiemy fundamenty
Popojutrze (sobota) zalewamy ławę...
Czyli jednak coś się rusza z tą budową...
AHA WIELKIE PODZIĘKOWANIA DLA OCHOTNIKÓW TYCH DOTYCHCZASOWYCH I TYCH PRZYSZŁYCH ;-) Dodają nam ducHA ;-)